Teoria szczęścia…
- 01.06.2017 19:40
Już wiemy, kiedy nasza pani jest szczęśliwa, usłyszeliśmy ostatnio, że jak wszyscy zasypiają, a dodatkowo nikt nie płakał, to jest szczęśliwa. Trochę to dziwne, my śpimy, a ona jest szczęśliwa.
Dzisiaj wybraliśmy się na wycieczkę do Fromborka, pani nas opatuliła, spakowała i podała tabletki na chorobę lokomocyjną, wszystko zatem przebiegło bez problemów, zwiedziliśmy co nieco, a dodatkowo spotka nas szczęście, bo kto pogłaska czaszkę pewnej płaskorzeźby to spełni się jego życzenie, wszyscy głaskaliśmy! A co! Pani tylko powiedziała zaniepokojona do pana Marka, że być może przyjadą jutro po niektórych rodzice, i co wtedy ona bez nas pocznie😊
Potem wrąbaliśmy pulpety i przegryźliśmy arbuzem, i znowu do pracy na plac budowy. Ile tam jest jeszcze piasku do przerobienia. Gdy wychodzimy pana Marek woła, żebyśmy zabrali sprzęt budowlany, no to pędzimy, a potem po robicie jesteśmy bardzo zmęczeni, jeszcze tylko lody, rozrabianie, pobiegania, mycie i może pozwolimy pani na odrobinę szczęścia, jak oczywiście nic nam się nie przyśni…
Acha, jeszcze przegoniliśmy panią na lody, dlatego biedna nie miała czasu wcześniej na bloga…
- Wróć do listy artykułów
Ostatnie artykuły